(prawie) jak zwykle
Środa, 11 marca 2009
                    · Komentarze(0)
                  
        
                 
          mój rower - tak jak Tomka - musiał zostać na noc w pracy ze względu na przeprowadzkę. Przy okazji przekonałam się jak mili są panowie z ochrony, rower był najpilniej strzeżonym elementem krajobrazu :P przynajmniej tak mnie zapewniono ;)
         
         
