ścigając tramwaje...
nie miałam kiedy dodać wczorajszej wycieczki do pracy i z powrotem, więc dodaję hurtem z dzisiejszą. wszystko było przecież...jak zwykle :)
:) w czwartek i piątek skończył się okres bezpłatnego testowania mobilnego internetu ;) teraz czekam tylko, aż wreszcie sie wprowadzimy do nowej chatynki i okres internetowego celibatu sie skończy :)
żelek 10:37 sobota, 7 marca 2009
A co z czwartkiem i piątkiem? ;D
kosma100 01:16 sobota, 7 marca 2009
Pozdrawiam ;)
Mnie jakoś nigdy nie pytali w pracy czy rowerem przyjechałem :D :D
mavic 20:57 piątek, 6 marca 2009
i tutaj też ;)
pyszard 20:20 czwartek, 5 marca 2009
ja całą zimę na rowerze do pracy, i też nieustannie się mnie pytają jak się jedzie np. po śniegu :)
tomalos 11:33 czwartek, 5 marca 2009
Od dzisiaj też z powrotem jeżdżę do pracy na rowerze.
kosma100 08:40 czwartek, 5 marca 2009
Wierz mi, że "normalni" ludzie nie przyzwyczają się do tego.
Ja jeździłam w 2008 roku od marca do grudnia na rowerze i prawie za każdym razem jak była gorsza pogoda to witali mnie: "Ty dzisiaj znów na rowerze?" :D
Ale cóż... my nie jesteśmy "normalni" i chwała nam za to :D
Pozdrawiam :)